MSN lekki jak Google

Microsoft zrobił krok do przodu w walce o większy kawałek tortu jakim jest rynek wyszukiwarek. Od dzisiaj w serwisie MSN.com dostępny jest nowy, ulepszony mechanizm wyszukiwawczy. Wykorzystuje on jednak wciąż technologie licencjonowane od Yahoo!

Zmiany są spore, ale dotyczą głównie sposobu prezentacji wyników. Microsoft zapewnia, że jednocześnie poprawiła się szybkość działania i dokładność. Firma wprowadziła m.in. możliwość wyszukiwania haseł w określonych zasobach MSN (aktualności, słownik, encyklopedia, wyniki giełdowe, filmy, pasaże handlowe) i oczywiście całym internecie. Warto odnotować, że szefowie MSN podjęli decyzję o stopniowym ograniczaniu liczby (czy też raczej skupienia) płatnych linków. Sponsorowane linki są jednocześnie bardzo wyraźnie wydzielone. Docelowo nie będzie ich więcej niż trzy na każdej stronie wynikowej. Nie chodzi tu raczej o ukłon w stronę internautów, a o pieniądze. Płatne pozycje na pierwszej stronie będą zapewne jeszcze droższe. To przecież właśnie sponsorowane linki mają generować lwią część przychodów MSN. Dobrym posunięciem jest wydzielenie z MSN osobnej "lekkiej" strony wyszukiwawczej w stylu Google. Po wejściu na adreshttp://search.msn.com nie sposób uniknąć porównań z konkurentem MSN.com. Czytelność prezentacji wyników w przypadku obu serwisów jest porównywalna.

Na rozwój systemu wyszukiwawczego Microsoft wydał już ok. 100 mln USD włączając badania, prace programistyczne, marketing. Wziąwszy pod uwagę skalę inwestycji jej efekty są na razie słabo widoczne. Przedstawiciele firmy przyznają, że na razie wprowadzono jedynie szereg ulepszeń, ułatwiających korzystanie z wyszukiwarki. Zasadnicze zmiany maja nastąpić wraz z wprowadzeniem nowej technologii i algorytmów szukania rozwijanych już samodzielnie przez Microsoft. Pod adresemhttp://techpreview.search.msn.com/ jeszcze dzisiaj ma udostępnić prezentacje ich możliwości.

Zobacz również:

  • Apple może wykorzystać sztuczną inteligencję od Google i OpenAI
MSN lekki jak Google
Na "nową jakość" trzeba poczekać do przyszłego roku. Wraz z prezentacją "liftingu" wyszukiwarki MSN odżyły także spekulacje na temat ewentualnego przejęcia przez Microsoft technologii AskJeevs Inc. Pozwoliłoby to koncernowi lepiej przygotować się do walki z Google, zwłaszcza biorąc pod uwagę olbrzymi zastrzyk środków jakie Google ma szanse pozyskać z giełdy. Firmy mają bowiem o co walczyć. W 2003 r. "keyword search" stanowił już 35% wartego 7,3 mld USD rynku reklamy online w USA, wobec 21% w 2002 r. Według danych firmy comScore Networks udział Google w rynku wyszukiwarek wynosi ponad 43%, Yahoo – 30%, natomiast udział MSN oscyluje w granicach 14-15%.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200